Miłość znajdziesz tam, gdzie najmniej się jej spodziewasz Dwudziestoczteroletnia Stefania doskonale wie, jak smakuje sukces. Skończyła z wyróżnieniem studia dziennikarskie, pracuje w prestiżowym piśmie kobiecym, a jej książki cieszą się niesamowitą popularnością wśród nastolatek. Stać ją na mieszkanie w centrum Warszawy, dobry samochód i markowe ciuchy. Kiedy z rodzinnej Drzewicy, z której wyjechała jako nastolatka, przychodzi zaproszenie na ślub jej kuzynki, uznaje, że jest już dość silna, by zmierzyć się z traumą z przeszłości, od której uciekła do stolicy. Ten nieoczekiwany powrót do przeszłości okaże się dla niej początkiem czegoś nowego. Czegoś, na co czekała przez całe życie. Właśnie tak! pozornie wydaje się być słodką historią pełną serduszek. Jednak w rzeczywistości to niezwykle wzruszająca powieść.
tak! Série
Tato série se ponoří do složitosti mezilidských vztahů a osobních cest. Sledujte hrdiny, jak procházejí životními zvraty, odhalují skryté touhy a hledají smysl v neočekávaných situacích. Každý příběh nabízí dojemné zkoumání lásky, rodiny a sebepoznání. Připravte se na emotivní jízdu, která vás zanechá s pocitem naděje a porozumění.


Doporučené pořadí čtení
- 1
- 2
Miłość to nie wszystko. Trzeba jeszcze zdobyć sympatię rodziny...Wygląda na to, że Stefania w końcu odnalazła swoje miejsce na ziemi. Zdecydowała się na przeprowadzkę do Drzewicy, przyjęła oświadczyny Michała i stworzyła prawdziwą, rodzicielską więź ze swoją pasierbicą, małą Melanią. Tymczasem na kilka godzin przed uroczystym przyjęciem zaręczynowym w domu Michała pojawia się jego siostra, która najwyraźniej nie pała do Stefanii sympatią. Niechęci do kandydatki na synową nie kryją także rodzice Michała. A to dopiero początek problemów, które mogą okazać się początkiem końca tego związku...– Miałabyś na coś ochotę? A może odpoczniesz po podróży? Zaprowadzę cię do pokoju…– Daruj sobie. Znam ten dom lepiej niż ty – przerwała mi sztywno Gosia, kładąc na podłodze małą torbę podróżną, a ja w duchu błagałam, by jutro z samego rana dostała pilny telefon z kliniki i musiała wracać do Poznania. Olać to, że właśnie rozpoczął się weekend. Im mniej czasu spędzałam z Gośką, tym lepiej było dla mojego zdrowia psychicznego.– Doskonale zdaję sobie z tego sprawę – odpowiedziałam najmilej, jak umiałam.– Więc przestań stać nade mną. Potrafię się poruszać po mieszkaniu mojego brata.Momentalnie przestałam się zmuszać do uśmiechu. Było mi już zupełnie obojętne, czy dostrzeże grymas wściekłości na mojej twarzy.