Hasło 'międzywojenna Warszawa' jest pewnym uproszczeniem. Warszawa w 1918 i w 1939 roku sprawia bowiem wrażenie dwóch różnych miast. Ambasador francuski Jules Laroche wspominał o swoim przyjeździe do stolicy Drugiej Rzeczypospolitej w 1926 roku, pisząc: 'pierwszego dnia naszego pobytu jechaliśmy jeszcze ulicami o złych brukach, między rzędami domów o fasadach zwykle odrapanych'. Dziesięć lat później jego następca Leon Noël porównywał już wielkoświatowe życie w stolicy do tego, którego można było zasmakować na XVIII-wiecznych salonach francuskich. Niniejszy album poświęcony jest Warszawie rozpiętej między tymi dwiema skrajnościami, Warszawie widzianej oczami jej mieszkańców: spieszących się komunikacją miejską do pracy, handlujących na ulicy lub schylających się nad laboratoryjnym biurkiem, a w czasie wolnym zażywających wypoczynku w parku Łazienkowskim bądź na jednej z miejskich plaż. Nie jest to cała prawda o Warszawie międzywojennej, ale jej drobny wycinek, z pewnością wart przypomnienia.
Czajkowski Marcin Knihy


Między rozbiorami u schyłku XVIII wieku a odrodzeniem Rzeczypospolitej na początku XX stulecia Polacy kilkukrotnie wzniecali powstania, dążąc do odzyskania niepodległości. Każdorazowo stawali do walki z silniejszym przeciwnikiem i każdorazowo mu ulegali, czego konsekwencją było dokręcanie śruby polskiemu społeczeństwu przez państwa zaborcze.Nie spos�b jednak oceniać XIX-wieczne zrywy narodowowyzwoleńcze przez pryzmat doraźnych klęsk. Sp�r o ich sens, stanowiący echo konfliktu między romantykami a pozytywistami, ma charakter anachroniczny.Historyk Wacław Tokarz już w 1933 roku stwierdził, że czyn zbrojny i praca organiczna były dwiema stronami tego samego medalu. Jego kolega po fachu Szymon Askenazy napisał o insurekcji kościuszkowskiej, że nie mogła co prawda uratować państwa, lecz ocaliła nar�d polski.