13 opowiadań, z których każde zabiera czytelnika w inny świat, inny klimat,
inne emocje. Nie zabraknie więc strachu (oj, nie!), wzruszenia, ale też
całkiem sporej dawki śmiechu. Jest magia, jest świat dalekiej przyszłości,
demony z kosmosu, postapokaliptyczna wizja, bajka na opak, wilkołak, który
straszy w pewnej podwarszawskiej miejscowości, gdzie indziej do akcji wkracza
wiedźmin (i mądrzejszy od niego trubadur), a sepleniący wampmisiek ostrzega
przed porzucaniem ukochanych pluszaków. Wystarczy? No pewnie! Ale jest jeszcze
więcej. Gwarantujemy więc, że ani przez chwilę nie będzie nudno.
Siedmioletni Gabryś jest tak zwyczajny, że koledzy zupełnie go lekceważą.
Chłopiec coraz bardziej traci wiarę w siebie. Ale nikt nie wie o jego wielkim
skarbie wyobraźni. Dzięki niej Gabryś trafia do Krainy Zasnem, gdzie nuda ani
smutek nie mają wstępu. Tam też spotyka przyjaciół: kucyka Ponyliusza i pajaca
Borysa Buu. Bawiąc się z nimi i przeżywając różne przygody, odzyskuje pewność
siebie. A kiedy dowiaduje się o pewnej dziewczynce, która trafiła w inne
miejsce do bardzo, bardzo smutnej Krainy, Gdzie Umierają Wszystkie Marzenia,
bez wahania rusza jej na ratunek. I co dalej? Dalej to już trzeba posłuchać.
Będzie wesoło, kolorowo, co nie znaczy, że zawsze bezpiecznie. Ale cóż to by
były za przygody bez dreszczyku emocji i strachu? Najważniejsze, że jest happy
end..
Ciepłe i pogodne opowiadania o przygodach małej myszki Hani, kt�ra razem z
rodzicami mieszka w mysim domku. Jak każdy maluch lubi się bawić i obserwować
świat. Lepi bałwanka i pisze list do Świętego Mikołaja, rysuje smoki, chodzi z
mamą na spacery, czasami nie chce jeść i marudzi, jednak wszystkie jej
przygody kończą się uśmiechem.
Co jest największym skarbem na Ziemi? Woda. Bez niej nie ma życia. Na
szczęście wieki temu B�g Deszczu za pośrednictwem swojej wysłanniczki
podarował czterem dziewczynkom cztery kamienie ? swoje Łzy. I zawarł z ludźmi
układ. Co kilkaset lat kolejne Nosicielki Łez muszą udać się w tajemne miejsce
i odprawić magiczny rytuał, kt�ry sprawi, że wody na Ziemi nigdy nie
zabraknie.
Siedmioletni Gabryś, niczym się nie wyróżnia. Nie jest ani najlepszym uczniem,
ani doskonałym sportowcem, ani szczególnym wesołkiem, ani nawet największym
łobuziakiem. Właśnie dlatego dla kolegów jest po prostu nikim. Nie zauważają
go, lekceważą, a Gabryś coraz bardziej traci wiarę w siebie. I nikt nie wie,
że chłopiec nosi w sobie ogromny skarb wyobraźnię. Dzięki niej trafia do
Krainy Zasnem. Tam nuda ani smutek nie mają wstępu. Tam też Gabryś spotyka
przyjaciół: kucyka Ponyliusza i pajaca Pana Buu. Bawiąc się z nimi i
przeżywając różne przygody, zaczyna znów w siebie wierzyć. A kiedy dowiaduje
się o pewnej dziewczynce, która trafiła do innej, bardzo, bardzo smutnej
Krainy, Gdzie Umierają Wszystkie Marzenia, bez wahania rusza jej na ratunek. I
co dalej? Dalej to już trzeba poczytać Będzie wesoło, kolorowo, co nie znaczy,
że zawsze bezpiecznie. No ale cóż to by były za przygody bez dreszczyku emocji
i strachu? Najważniejsze, że jest happy end.
Nie jest łatwo, gdy ma się naście lat i trzeba zacząć wszystko od początku, w
innym mieście i nowej szkole. Dla Gosi Leszczyńskiej okazuje się to jednak
względnie proste, a raczej okazałoby się, gdyby nie kilka zagadek. Czym są
dziwne motyle, które pojawiają się znikąd wśród mieszkańców Abramowa? Dokąd
prowadzi przejście w pobliskiej opuszczonej fabryce? I co się stało z
chłopakiem, który zaginął przed dwoma laty? Gdzieś między układaniem sobie
życia a budowaniem nowych przyjaźni Gosia wpada na trop prowadzący do świata,
przy którym najgorsze koszmary są tylko niewinną fantazją. Jedno jest pewne:
są drzwi, których lepiej nie otwierać. Kiedy zaś sprawy ostatecznie wymkną się
spod kontroli i ukochana młodsza siostra Gosi znajdzie się w straszliwym
niebezpieczeństwie, walcząc z najgorszym, bezwzględnym przeciwnikiem
śmiertelną chorobą - dziewczyna i jej przyjaciele będą musieli nauczyć się, że
odpowiedzialność wymaga czasem odwagi do podejmowania naprawdę szalonych
decyzji, chodzenia pod prąd, przekraczania barier, a przede wszystkim wiary w
niemożliwe.
Zastanawiacie się czasem, ile będziecie w stanie znieść ciosów od losu, zanim
stracicie przytomność? Matylda nie przypuszczała, że padnie już po jednym, za
to konkretnym, zadanym przez najbliższą jej osobę, z którą dzieliła życie
przez dwadzieścia długich lat. Ale, jak to najczęściej z kobietami bywa,
Matylda przytomność szybko odzyskała, poprawiła włosy i postanowiła wziąć się
z życiem za bary i ruszyć do przodu już w samodzielnie obranym kierunku, na
własnym zasadach. A że od czegoś należy zacząć, wyjeżdża, by odpocząć pośród
mazurskiej przyrody. W odpoczynku tym wprowadza jednak zamęt znaleziony w
jeziorze trup, a przy okazji poturbowany nieco przez przerażoną bohaterkę
pewien przystojny mężczyzna o imieniu Jan Już po raz trzeci Barbara Mikulska
zabiera nas w urocze warmińsko-mazurskie ostępy, gdzie oprócz nowych
bohaterów, spotkamy dobrze nam znanych z poprzednich części serii właścicieli
agroturystyki U Wiktora i ich przyjaciół. No i oczywiście pewną szanowną, choć
przekupną, wiedźmę. Rollercoaster emocjonalny od pierwszej do ostatniej
strony. Gorąco polecam! Izabela Grabda (pisarka). Cudowna historia, w którą
wsiąkłam od pierwszych stron, a skończyłam pochłaniać jak wszystkie książki
Basi Mikulskiej na ostatniej. Niby motyw stary jak świat: ona, on i ta
trzecia, ale ta historia dopiero tu się zaczyna, a dalej nic już nie jest
oczywiste. Gorąco polecam! Magda Rysa (pisarka)
Czy pierwsza miłość może pociągnąć za sobą lawinę nieszczęść? Zosia na własnej
skórze przekonała się, że tak. Odarta z młodzieńczych złudzeń i zbyt szybko
wrzucona w wir bezwzględnej dorosłości, musi stawić czoła całej gamie
życiowych zakrętów, aby w końcu trafić do bardzo przyjaznego ludziom i
zwierzętom miejsca. Czy w położonym w urokliwej okolicy, nad pięknym jeziorem,
gospodarstwie agroturystycznym U Wiktora Zosię czeka wreszcie coś dobrego? Nie
jest to wykluczone, bowiem tamtejszych mieszkańców, tych stałych i tych
dojeżdżających wspiera i otacza opieką tajemnicza wiedźma Ludomiła.
Ile mniej lub bardziej nieudanych, choć namiętnych i gorących, związków trzeba
przeżyć, żeby stwierdzić, że miłość jest przereklamowana? Na szczęście śliczna
jak obrazek Wiktoria, zwana przez wszystkich Cukiereczkiem, aż do takich
drastycznych wniosków nie dochodzi. Zachowuje optymizm i nadzieję, bo Bo te
szarozielone oczy, które gdzieś, kiedyś musiała widzieć, teraz pojawiają się w
jej snach i tak wiele obiecują Do kogo należą? Tego Wiktoria nie wie, ale wie,
że marzenia są nieśmiertelne, a na razie może odkrywać w sobie nowe zdolności
(nawet nauczyć się piec ciasta), wraz z przyjaciółką rozwijać biznes i
opiekować się przygarniętą w dalekiej Grecji niezbyt piękną, lecz bardzo
sympatyczną psicą. A fale Bałtyku, chociaż zwykle zimniejsze, szumią równie
pięknie jak te w południowych morzach. Opowieść o różnych obliczach miłości.
Doświadczenia, które budują bohaterów, mogą być dla nas świetną lekcją.
Polecam każdemu, kto chociaż raz zwątpił w prawdziwość uczuć, bo te mogą
pojawić się w najmniej spodziewanym momencie. Karolina Wilchowska (pisarka)
Czy lawirując między nieudanymi związkami i próbując poradzić sobie z trudną
przeszłością, można znaleźć w końcu szczęśliwą przystań? Dowiecie się,
czytając o losach ślicznej Wiktorii. I, jak to zwykle w książkach Basi
Mikulskiej bywa, dostaniecie mocną dawkę optymizmu (tym razem także
namiętności), a do tego szum morskich fal. Polecam bardzo. Iza Grabda
(pisarka)