Knihobot

Emil Marat

    1. leden 1971
    Bratny
    Lawirynt
    Studnie Norymbergi
    Ostatni. Historia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego
    Sen Kolumba
    Made in Poland. Opowiada jeden z ostatnich żołnierzy Kedywu Stanisław Likiernik
    • Stanisław Likiernik (ur. 1923) - jeden z dw�ch pierwowzor�w słynnego `Kolumba` - Stanisława Skiernika z powieści Romana Bratnego „Kolumbowie. Rocznik 20”. To jego wojenne doświadczenia złożyły się na literacką postać, kt�ra dała nazwę całemu pokoleniu, legendzie Polski Walczącej. Po siedemdziesięciu latach od Powstania Warszawskiego zdecydował się opowiedzieć o wstrząsających, prawdziwych losach żołnierzy i dow�dc�w AK, o kulisach pracy w dywersji, o trudnych wyborach dotyczących życia i śmierci wrog�w i przyjaci�ł. Stanisław Likiernik jako żołnierz Kedywu brał udział w najważniejszych akcjach sabotażowych, wykonywał wyroki podziemnego sądu. W Powstaniu Warszawskim walczył na Woli, Starym Mieście i Czerniakowie. Był kilkakrotnie ranny. Został odznaczony orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Od 68 lat na emigracji we Francji. Nigdy nie krył swojego krytycznego stosunku do powstania. O grupie dow�dc�w wysyłających bohaterską młodzież na barykady m�wi bardzo ostro (podkreślając, że nie dotyczy to J. Bokszczanina i K. Iranka- Osmeckiego). Jednocześnie broni honoru, godności i solidarności powstańczej młodzieży. „-Byliśmy żołnierzami, musieliśmy wykonywać rozkazy” - przypomina. Jego zdaniem rozsądek nie musi oznaczać tch�rzostwa, chłodna analiza nie musi być podszyta cynizmem, a obrona wolności nie musi być samob�jstwem. Tę wiarę ukształtowały w nim wspomnienia młodości. I o tym jest ta książka: o pokoleniu Kolumb�w, kt�rego Stanisław Likiernik jest jednym z ostatnich przedstawicieli, o polskości, kt�ra nie musi być skażona przekleństwem nacjonalizmu i o odwadze, kt�rej nie można mylić z zamiłowaniem do bohaterskiego umierania.

      Made in Poland. Opowiada jeden z ostatnich żołnierzy Kedywu Stanisław Likiernik
    • Bohater, gangster, marzyciel? Kim był człowiek, kt�rego pseudonim stał się imieniem powstańczego pokolenia?Pasjonujący życiorys ?Kolumba? wystarczyłby na kilka scenariuszy sensacyjnych film�w: przed wojną niemieckie więzienie, potem Auschwitz, po wyjściu z obozu brawurowa walka w Kedywie i powstanie warszawskie, niewola, tajemnicze gangsterskie przedsięwzięcia w powojennych Niemczech, miłość, rozpacz i bezradność ? a u źr�deł wszystkiego młodzieńcze marzenia o nieograniczonej wolności osobistej. Emil Marat prowadzi hipnotyzujące historyczne śledztwo, odnajduje nieznane dokumenty, korespondencję, polskie i zagraniczne archiwalia. Sen Kolumba to połączenie eseju, książki historycznej i literackiego reportażu.

      Sen Kolumba
    • Było ich 316. Elita wyszkolona do zadań specjalnych. Został jeden. Po latach opowiada jak było naprawdę.Czy jesteśmy gotowi go usłyszeć? ? Zgadza się pan z sentencją wieńczącą monument Cichociemnych: ?Słodko i pięknie jest umierać za ojczyznę?? ? Nie słyszałem gorszej sentencji.Życie jest piękne. Nie śmierć.Dziewięćdziesięciopięcioletni Aleksander ?Upłaz? Tarnawski ? żołnierz Armii Krajowej wyszkolony w Wielkiej Brytanii i zrzucony do Polski 1941 roku w sam środek wojennego piekła ? to ostatni żyjący cichociemny. Duet Emil Marat i Michał W�jcik, autorzy między innymi wywiadu rzeki ze Stanisławem Likiernikiem ?Made in Poland?, przeprowadził z nim rozmowę w swoim stylu ? zaangażowanym, bezpośrednim, ludzkim i nieco zaczepnym.

      Ostatni. Historia cichociemnego Aleksandra Tarnawskiego
    • Nakam znaczy mściciel. Dramatyczna historia o walce, ocaleniu i zemście oparta na faktach Sześć milionów. Zabijmy sześć milionów Niemców, by pomścić miliony Żydów powtarzają w 1945 roku członkowie. grupy Nakam. Plan zatrucia wodociągów w największych miastach Niemiec jest bliski realizacji. Ktoś zdradza w ostatniej chwili. Kto? Mściciele do końca życia będą się zastanawiać, kto uratował setki tysięcy potencjalnych ofiar. Z upływem czasu ocalali z Holokaustu żydowscy bojownicy będą błogosławić splot wypadków, który sprawił, że z żołnierzy nie zmienili się w morderców. Rozgrywająca się na wielu planach, zacierająca granice między przeszłością a teraźniejszością opowieść jest pełna prawdziwych bohaterów i wydarzeń. Jest w niej walka, miłość, rozpacz i samotność wyraziście rysowanych postaci, z główną bohaterką Wandą na czele. W Studniach Norymbergi wybrzmiewa również pytanie: czym jest historia i jaka jest relacja pomiędzy pamięcią indywidualną a tą zawartą w encyklopediach i podręcznikach? Powieść dotyka aktualnego dziś i zawsze tematu bezradności człowieka wobec wielkiego zła, wobec nienawiści dyktowanej ideologią. Jest także hołdem złożonym żydowskiemu Wilnu Jerozolimie Północy i poezji języka jidysz.

      Studnie Norymbergi
    • Co to znaczy lawirować? Starać się wybrnąć z trudnej sytuacji, nie narażając się nikomu i przy okazji osiągnąć korzyść. Co to znaczy dla głównego bohatera? Traci on pracę w telewizji i marząc o najnowszym modelu BMW, przyjmuje intratne stanowisko specjalisty od wizerunku wielkiego przedsiębiorstwa finansowego inwestującego w złoto i zamierzającego uruchomić nowe linie lotnicze. Musi lawirować między życiowymi problemami, „odgórnymi naciskami” i swoimi pragnieniami. W efekcie wplątuje się w istny labirynt niezrozumiałych wydarzeń, staje się uczestnikiem historii, która bardzo przypomina jedną z największych u nas (w Polsce) afer sprzed kilku lat. Wtedy śledziliśmy jej rozwój w medialnych doniesieniach, teraz mamy szansę przyjrzeć się tej historii od środka i zobaczyć wyraźnie się zarysowujące mechanizmy społeczno- polityczne. Tajemnicze spotkania, napady, morderstwa, śledzący są śledzeni, zabójcy zabijani, do rozwikłania przyczyn nie sposób dotrzeć. Uważny Czytelnik znajdzie także wiele odniesień do znanych postaci i dzieł. Książka została brawurowo napisana językiem, który gdyby nie był tak bardzo prawdziwy, zakrawałby na parodię. Mamy tu ludzi mediów i wielkiego biznesu, rockmana geja, dziennikarza śledczego, agentów bezpieczeństwa, zawodowych morderców należących do mafii zza wschodniej granicy, designerskie wnętrza, szybkie samochody… Tak więc główny bohater halsuje ku zaskakującej puencie powieści, jednakże Autor po mistrzowsku nie stawia kropki nad i.

      Lawirynt
    • W powszechnej świadomości Roman Bratny jest przede wszystkim autorem Kolumbów – fundamentalnej powieści, która na dziesięciolecia ukształtowała obraz powstania warszawskiego i wojennej generacji dwudziestolatków. Emil Marat przygląda się jednak całej twórczości pisarza –olbrzymiej, niejednokrotnie zaskakującej, dobrej, ale i bardzo słabej, bo w niej Bratny zdawał się wręcz wściekle walczyć z mitem, do którego stworzenia sam się przyczynił. W wartkiej biografii Emil Marat przeprowadza czytelników przez życiowe ewolucje pisarza. Poeta, prozaik, powstaniec, podczas wojny – nacjonalista, po wojnie – komunista. Gdy był młody, wierzył w siłę, potem się jej bał. Wydawało mu się, że pokonać można tylko „małe zło”, a to wielkie, historyczne jest prawem dziejów, że żaden zryw z nim nie wygra. Swoją twórczością chciał przekonywać do tego innych. Z czasem zdawał się zapominać, co jest celem, a co środkiem, który do tego prowadzi – żył w złudzeniu wiecznej racji i w wygodzie PRL- owskiej literackiej gwiazdy. Poza tym znakomity kumpel, wykorzystujący swoją pozycję, by pomagać przyjaciołom i znajomym. Dla młodszego brata niemal bóg. A także kobieciarz i niezbyt dobry ojciec, który ostatnie lata spędził gdzieś na zagubionej mazurskiej wsi. Emil Marat – przybliżając życie i twórczość Bratnego – pokazuje, skąd wywiódł się najpoczytniejszy polski pisarz czterdziestu powojennych lat i co z jego twórczości pozostało dzisiaj.

      Bratny