Lem w Polsce Ludowej, czyli wszystkie kręgi piekła. Perypetie genialnego pisarza w państwie absurdów. Wyjątkowa książka na 100. Rocznicę urodzin Stanisława Lema Jaki urząd piętrzył przed Lemem największe trudności? W jaki sposób pisarz kupował samochody? Kogo chciał wieszać długo i etapami? Autorski wybór korespondencji pisarza z instytucjami systemu, urzędnikami i przyjaciółmi dokonany przez Wojciecha Orlińskiego obnaża, ile bezsensownych problemów i kumulujących się trudności czekało w PRL na człowieka, który ciężką pracą i talentem odniósł duży sukces. Odrzucenie scenariusza do Szpitala Przemienienia bez żadnego wyjaśnienia, zwodzenie w kwestii wydania powieści i brak wsparcia w sporach z enerdowskim wydawcą czy notoryczne trudności z naprawą wadliwych samochodów – to tylko niektóre z nich. Jak każdy pracujący, nie mam zbyt wiele czasu, nie mniej dla zasady postanowiłem przynajmniej tę jedną sprawę załatwić do końca. W nadziei, że Pan będzie tego samego zdania, oczekuję – zgodnie z KPA – odpowiedzi, w której zechce Pan przeprosić za niewłaściwy stosunek urzędniczków Urzędu Pocztowego nr 14, nie jako pisarza, laureata państwowych nagród etc., ale jako zwyczajnego obywatela, wobec którego Poczta zobowiązana jest wypełniać całokształt usługowych czynności. Jak również, iż odpowiednim zarządzeniem zechce Pan radykalnie odmienić stosunki, panujące w w/w Urzędzie Pocztowym. Z poważaniem Stanisław Lem PRL był piekłem, w którym obywatel mógł tylko przenieść się z jednego kręgu do drugiego. Ale każda próba poprawienia sobie losu pod jednym względem, prowadziła do pogorszenia pod innym. Wojciech Orliński
Orliński Wojciech Knihy


Rewolucyjna biografia Mikołaja Kopernika Brawurowa opowieść o naukowym przewrocie wszechczasów W czasach Kopernika nic nie wskazywało na to, że do największej naukowej rewolucji dojdzie w Europie. O gwiazdach Chińczycy i Arabowie wiedzieli więcej, ale to my jako pierwsi zrozumieliśmy, jakie jest miejsce Ziemi w kosmosie. Ktoś może powiedzieć, że to przede wszystkim zasługa Keplera, Galileusza, Newtona - ale gdybyśmy zapytali tych panów o zdanie, wskazaliby na dzieło bardzo skromnego, genialnego uczonego, który by pracować w spokoju nad swoim odkryciem, zaszył się na skraju Europy. Jakich cudów trzeba było, by Kopernik w ogóle mógł pojawić się na świecie? Dlaczego właśnie on, półsierota z Torunia, mógł, a nawet musiał zmienić nasze miejsce we Wszechświecie? Dlaczego ta wielka rewolucja nie wybuchła w Paryżu, Rzymie czy Florencji, ale na Warmii? Dlaczego w Polsce? Żywot Kopernika rozpięty między trzema epokami - średniowieczem, renesansem i kontrreformacją - to jednak nie tylko nauka. To również wielka polityka, wojny, spiski, intrygi, romanse - a w ich centrum nasz astronom (ale też ekonomista, polityk, lekarz), który zachował w swoich szalonych czasach godność, zdobył szacunek możnych a także miłość kobiety. Kopernik w brawurowej opowieści Wojciecha Orlińskiego, choć odległy w czasie, staje się nam bliski jako człowiek szukający miejsca do życia i przestrzeni na realizowanie swoich pasji. Odkrywany dziś na nowo zaskakuje skromnością, pokorą, ale też uporem i słabościami, które mogły go zaprowadzić - jak jednego z jego przyjaciół - do lochów Watykanu. Jednak w życiu Kopernika amor omnia vincit - miłość zwycięży wszystko. Wzniosła miłość do nauki, ale też jak najbardziej ziemska i ludzka miłość. Aaa, i jest Polakiem, z całą pewnością Kopernik jest Polakiem - z wyboru.