Ile jest prawdy, a ile fikcji w powieści Nad Niemnem? Pewne jest, że Niemen nadal płynie, a jego wody zmieniają się w zależności od pogody, co opisała Orzeszkowa. Miejsca takie jak dwór Benedykta Korczyńskiego, wieś Bohatyrowiczów oraz pola, po których spacerowała Justyna, są autentyczne i istnieją do dziś. Mogiła Jana i Cecylii jest zadbana, otoczona płotkiem, a obok stoi ławeczka, na której można usiąść w zadumie. To miejsce, do którego przychodzili modlić się bohaterowie powieści, a także Eliza Orzeszkowa. Wrażenie, że czas się zatrzymał, potęguje bliskość grobu do rzeki, co pozwala cofnąć się myślami do XVI wieku. Te piękne ziemie widziały wiele polskiej historii. Rozstajemy się z bohaterami, gdy wszystko zmierza ku szczęśliwemu końcowi, a losy Jana i Justyny oraz Benedykta pozostają w domyśle czytelnika. Jednak nie musimy opierać się na domysłach, jeśli chodzi o rodzinę Strzałkowskich i ich losy w czasie wojny oraz pod władzą sowiecką. Po wkroczeniu wojsk bolszewickich rozpoczęło się polowanie na polskich panów, w tym na Jana Bohatyrowicza. O jego tragicznych losach oraz pomocy udzielonej jego rodzinie przez Aldonę Dzierżyńską i innych interesujących historiach przeczytacie w książce Niemy Niemen, do której gorąco zachęcam.
Robert Pawłowski Knihy


Kto będzie pamiętał o tej całej hołocie za dziesięć czy dwadzieścia lat? Kto dziś pamięta imiona bojarów, których pozbył się Iwan Groźny? Nikt. Ludzie muszą wiedzieć, że pozbył się wszystkich swoich wrogów. W końcu wszyscy dostali to, na co zasłużyli. (…) Iwan zabił za mało bojarów. Powinien zabić ich wszystkich, żeby stworzyć silne państwo. – Józef Stalin Noc wrześniowa 1939 roku, w chacie Jana Bohatyrowicza pojawił się Różyc. Spotkanie to wskrzesiło trudne wspomnienia, jak błahe to były problemy, za chwilę miała zweryfikować II wojna światowa. Rzeczywistość, z jaką musiała się zmierzyć tamtejsza ludność pod sowiecką i niemiecką okupacją, przypominała tę z czasów najazdów mongolskich w XIII wieku. Jednak ludzie w trudnych czasach zawsze żyją nadzieją, wypatrując lepszego jutra. W momencie zwątpienia zaczynają przyzwyczajać się do „choroby” i usiłują z nią walczyć, starają się żyć normalnie. Płynąc po dnie Niemna to powieść przedstawiająca gehennę codziennego życia Polaków i Białorusinów zamieszkujących Grodzieńszczyznę i Nowogródczyznę. To historia oparta na faktach i prawdziwych losach ludzi. Akcja powieści zaczyna się w czasach I wojny światowej, a kończy w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Dzięki tej powieści możemy zrozumieć postawy ludzkie oraz perfidną politykę Związku Sowieckiego i III Rzeszy. Robert Pawłowski