Na úpatí Montmartru se dějí záhadné věci. A ty mohou člověku úplně změnit život. Novinářka Helena a prodavač potravin Mancebo se vzájemně neznají, přesto je však cosi spojuje. Jednoho dne na úpatí Montmartru dostanou záhadnou nabídku práce – Helenu osloví v kavárně neznámý muž s otázkou, zda čeká na pana Belliviera, a když ze zvědavosti odpoví ano, ocitne se v opuštěné kanceláři, kde má přeposílat zakódované e-maily. Každý den přitom obdrží od recepční kytici. Manceba zase požádá tajemná madame Cat, aby sledoval jejího manžela a zjistil, zda je jí nevěrný. Co mají tyto záhady společného? A jak oba naloží s možností docela změnit svůj život?
Britta Röstlund Knihy




Czy czeka pani na pana Belliviera?Helena Folasadu powinna oczywiście zaprzeczyć. Nie zna mężczyzny, kt�ry zadał jej to pytanie, nie zna pana Belliviera i z całą pewnością na niego nie czeka. Jednak pod wpływem impulsu potwierdza. Trafia do niemal pustego biurowca, w kt�rym ma przekierowywać zaszyfrowane mejle. Każdego dnia, gdy wychodzi z pracy, czeka na nią bukiet kwiat�w. Ale nawet tak niewinny prezent ma swoje konsekwencje i wkr�tce Helena zostaje wciągnięta w życie i dramaty innych ludzi, nawiązuje nieoczekiwane przyjaźnie. Ale wciąż pozostaje tajemnica: kim jest monsieur B.? Dziennikarka na własną rękę rozpoczyna poszukiwania.Mancebo prowadzi mały sklep kolonialny. Całymi dniami siedzi przed wejściem i obserwuje barwne życie ulicy. Wszystko toczy się swoim rytmem, aż do pewnego wieczoru, gdy do zamkniętego już sklepu puka nieznajoma kobieta i powierza Mancebo osobliwą misję: prosi, by szpiegował jej męża. Nagle sprzedawca zostaje prywatnym detektywem. Staje się uważny, ciekawy i wkr�tce uświadamia sobie, jakie życie potrafi być niejednoznaczne. Zaczyna kwestionować wszystko, co uważał dotąd za oczywiste.Misje Heleny i Mancebo nakładają się na siebie, a Miasto Światła odkrywa przed nimi tajemnice, o kt�rych istnieniu żadne z nich nie miało dotąd pojęcia...Britta R�stlund to Szwedka mieszkająca od piętnastu lat w Paryżu, gdzie pracuje jako dziennikarka freelancerka. Kiedy wyjeżdżała, nie znała francuskiego, i język nie wydawał się jej szczeg�lnie piękny, choć zewsząd słyszała, że piękniejszych nie ma. Powoli poznała i miasto, i ludzi. I postanowiła zostać. Pisze o wszystkim, poczynając od paryskich targ�w mody po sytuację polityczną we Francji. Powieścią U st�p Montmartre debiutuje jako pisarka.
In einem Pariser Café beantwortet Helena eine Frage über Monsieur Bellivier aus einer Laune heraus mit Ja, was ihr Leben verändert. Mancebo, der Besitzer eines Gemischtwarenladens, erfüllt einen Auftrag für eine Nachbarin. Ihre Wege kreuzen sich und sie entdecken die Überraschungen und Schönheiten des Lebens.