Arabská, arménská, etiopská, gruzínská, koptská a syrská literatura. Slovník raněkřesťanské literatury Východu prof. Marka Starowieyského představuje světový unikát. V jednom svazku čtenář nalezne podrobná hesla o význačných autorech a dílech křesťanského Východu prvního tisíciletí, a to z oblasti arabské, arménské, etiopské, gruzínské, koptské a syrské literatury. Všechna slovníková hesla byla přehlédnuta a upravena českými odborníky na dané oblasti a jednotlivá hesla navíc obsahují nejnovější relevantní odbornou literaturu. Knihu doplňují chronologické tabulky, seznamy patriarchů a katholiků východních církví a výkladový rejstřík toponym.
Marek Starowieyski Knihy





Wybór niniejszy obejmuje teksty wschodnie (greckie i syryjskie) i późniejsze nieco łacińskie na temat Eucharystii, które pokazują gminy tętniące życiem eucharystycznym i skupione wokół tego sakramentu. Stanowił on centrum i serce wspólnoty, element jednoczący Kościół, jego pokarm i napój duchowy. Prawda o Eucharystii była więc tak oczywista i bezdyskusyjnie przyjmowana, jako że sakrament ten należał do codziennego życia Kościoła, że brak w wśród pism starożytnego Kościoła większych traktatów na jej temat. Ale zachowały się bardzo liczne wzmianki, fragmenty homilii czy teksty liturgiczne, tchnące wiarą, które mogą stać się natchnieniem dla nas, ludzi XXI w.
Antologia obejmuje zarówno utwory poetyckie – których na pewno jest więcej, jak i dzieła epickie. Utwory poetyckie to wiersze związane z danym tekstem biblijnym: opisujące go, parafrazujące (parafrazy biblijne były szczególnie modne w XIX wieku – warto temat zbadać!), nawiązujące do niego, samodzielne oraz fragmenty poematów (choćby Boskiej Komedii). Podajemy tu także przekłady poetów tłumaczących Stary Testament, by wymienić Czesława Miłosza czy Leopolda Staffa. Jeśli chodzi o prozę to prezentujemy rzadkie teksty samoistne (takie jak krótkie opowiadania Brandstaettera), jednak głównie fragmenty powieści, noweli, esejów i, w wyjątkowych wypadkach, dzieł popularnonaukowych. Są to utwory, po pierwsze, przywoływane jako dłuższe fragmenty: szkice prozą i dramaty, ewentualnie, rzadziej, poematy oraz eseje. (…) – Drugą kategorią, nazwijmy ją umownie „objętościową”, jest nowela biblijna oraz krótsze eseje biblijne. – Trzecią grupą są poezja, średnie i krótkie utwory biblijne oraz parafrazy szczególnie rozwinięte w późnym romantyzmie i w okresie Młodej Polski. (…) Ta zaś antologia, podobnie jak i Tradycje biblijne są pierwszymi, o ile mi wiadomo, tego rodzaju pozycjami w literaturze światowej, stąd też ich niedoskonałość. Uczynienie dzieła doskonałego jest w tym przypadku niemożliwe, pomijając już fakt, że doskonałość jest wrogiem dobrego. I na koniec chciałbym zrobić uwagę osobistą. Jako człowiek wierzący widzę Biblię w trojakim aspekcie: jako tekst święty dla mnie i dla innych ludzi wierzących i jako źródło mojej wiary. Po drugie, widzę ją jako wielkie dzieło światowej literatury, które, jako takie, wywarło ogromny wpływ na całą kulturę europejską i stanowi jeden z jej fundamentów. I na koniec, widzę ją jako wielkie dzieło historii ludzkiej: Narodu Wybranego i obietnicy danej Abrahamowi i Mojżeszowi, które mówi także o jego wypełnieniu w Jezusie Chrystusie i Jego mistycznym Ciele – w Kościele, o którego początkach opowiada. Czytelnicy mogą wybrać jedno, dwa albo wszystkie z tych rozwiązań. W ich ręce z ufnością oddaję to opus magnum mojego życia i bardzo chciałbym, by okazało się pożytecznym. (fragmenty Wstępu ks. Marka Starowieyskiego) Pismo Święte […] jest naprawdę „naszą ojczyzną”, wychodząc z tych samych wydarzeń ludzkich i objawień boskich. Są tam nazwy znane zarówno wierzącym, jak i niewierzącym oraz tym, którzy nigdy nie postawili nogi w Ziemi Świętej, ale zachowują jej obraz w swej pamięci i wyobraźni: myślę tu o echu, które wybrzmiewa w takich nazwach jak Jerozolima, Betlejem, Jordan, Synaj itp., stąd wziął się też tytuł pierwszej części tego ogromnego dzieła ks. profesora Marka Starowieyskiego – Biblio, Ojczyzno moja… – tytuł emblematyczny, otwierający antologię. Po nim następują dalsze cztery tomy (jakoby były czterema symbolicznymi punktami kardynalnymi na mapie tego dzieła): wydarzenia i osoby Księgi Rodzaju we wspaniałym pochodzie obrazów; następnie ciąg dalszy Pięcioksiągu i księgi historyczne, które prowadzą biblijny Izrael do Ziemi Obiecanej; szeroko rozpościerający się głos proroków i mędrców; i w końcu modlitewny śpiew Psałterza. Naturalnym więc zwieńczeniem dzieła będzie Nowy Testament i jego księgi. Cała ta katedra literacka zbudowana jest ze słów opowiadań i wierszy niezliczonych pisarzy, które uczony zbierał poprzez lata swoich lektur i poszukiwań. […] Jak Mojżesz na szczycie góry Nebo kontemplował Ziemię Obiecaną, tak i my, spoglądamy z góry na tę ogromną panoramę, którą przedstawił Autor, jakoby na ogromny i niesłychanie barwny kobierzec.
Krótka, ale bogata rozprawa na temat powstawania i znaczenia apokryfów w naszej kulturze. Apokryfy są obrazem pierwotnej, obrazowej teologii judeochrześcijańskiej, która za pomocą barwnych opisów przekazywać miała prawdy wiary. Łączone były niejednokrotnie z elementami tradycji ludowej, folkloru i mitologii. Praca jest erudycyjna. Napisana żywym i barwnym językiem, jest bogata w rozmaite konteksty. Jest znakomitą lekturą dla tych, którzy interesują się literaturą a także teologów, historyków i tych, których interesuje świat apokryfów.
Część pierwszą Biblii pisarzy komentującą Stary Testament kończymy tomem poświęconym psalmom przekładanym i czytanym przez różnych pisarzy. Jest to logiczne. Po omówieniu dziejów Izraela od początku do czasów machabejskich oraz mów proroków, dzieł mądrości i poezji hebrajskiej oraz ich wyrazu w literaturze, pozostaje jeszcze to, co jest istotą każdej religii modlitwa. Modlitwę Starego Przymierza wyrażają głównie Psalmy. Nie jest tak, by w innych księgach Starego Testamentu nie było modlitwy. Była. Modlili się patriarchowie, modlili się mędrcy, modlili się prorocy. Ale modlili się, że tak się wyrażę, okazjonalnie, wypełniając swoje obowiązki: dziękowali Bogu, prosili Boga, przepraszali Boga, błagali Boga, wielbili Boga, ale w związku z innymi wykonywanymi przez siebie pracami. I te pieśni bywają bardzo piękne i podobnie jak psalmy zostały wprowadzone do modlitw Kościoła, nie tylko do brewiarza, ale i liturgii mszalnej. Jednakże nie stanowiły one istoty Księgi. Inaczej ma się rzecz z Księgą Psalmów: jest to księga modlitwy i jedynie modlitwy. Czasami tylko jakaś modlitwa-psalm opatrzona jest wzmianką, że towarzyszyła takiej a takiej okoliczności, że odmówił ją ten a ten i że była śpiewana na tę czy inną melodię to wszystko, i nie zawsze wiadomo, czy są to informacje autentyczne, choć niewątpliwie pochodzą ze starożytności. Reszta psalmów to modlitwa, czysta modlitwa.