Shulem Deen je autorem pamětí o dospívání a odchodu z jedné z nejvíce izolovaných chasidských sekt v USA. Jeho psaní se zabývá tématy identity, víry a hledání vlastního místa ve světě. Prostřednictvím svého literárního díla a jako zakladatel online časopisu pro hlasy na chasidském okraji Deen zkoumá složitost komunity a jednotlivců, kteří ji opouštějí. Jeho práce nabízí hluboký vhled do psychologického a sociálního dopadu odchodu z přísně se držícího náboženského společenství a zdůrazňuje cestu k osobní svobodě a sebeobjevování.
Příběh muže, který opustil ortodoxní židovskou komunitu. Shulem Deen vyrůstal v uzavřené chasidské komunitě ve Spojených státech. Vnější svět takřka neznal a v osmnácti letech se oženil, aby s manželkou vychovával pět dětí. Takový byl jeho život až do chvíle, kdy při jedné návštěvě veřejné knihovny objevil internet, a tato událost mu zcela převrátila systém přísně vštěpovaných hodnot. V bolestně upřímné autobiografii popisuje rozchod se svým dosavadním životem i první kroky ve světě, který pro něj byl jako z jiného vesmíru.
Shulem Deen dorastał w latach osiemdziesiątych w Nowym Jorku, jednak zamiast
matematyki czy angielskiego uczył się praw obowiązujących w starożytnej
Jerozolimie (wiedział na przykład, co zrobić, gdy byk zrani krowę, która
wpadła do dołu w czasie modlitwy). Kiedy miał osiemnaście lat, ożenił się z
dziewczyną, z którą przed ślubem rozmawiał zaledwie przez siedem minut. W
wieku dwudziestu kilku lat był ojcem pięciorga dzieci. Dni spędzał na
studiowaniu Talmudu i modlitwie. Nie oglądał telewizji, nie słuchał radia, nie
czytał gazet. Od dzieciństwa słyszał, że nie należy zadawać pytań, bo to
niebezpieczne. W jego przypadku okazało się to prawdą. W chwili gdy postawił
sobie po raz pierwszy pytanie o sens surowych ortodoksyjnych zasad, wkroczył
na trudną ścieżkę, która po latach doprowadziła go do porzucenia świata
chasydów. Odchodzenie bolało dwukrotnie. Pierwszy raz, kiedy uświadomił sobie,
że już nie wierzy w prawdy, na których zbudował całe życie. Drugi gdy w końcu
opuścił swoją społeczność i musiał odnaleźć się w świecie, którego nie znał i
nie rozumiał, zmierzyć się z samotnością i odrzuceniem. Deen barwnie i
szczegółowo opisuje świat skwerczyków jednego z najbardziej ortodoksyjnych
odłamów chasydów. Ale jego książka to przede wszystkim głęboko humanistyczna
refleksja nad istotą wiary oraz niezbywalnym prawem do wolności i poszukiwania
własnej drogi. Deen ma dość skromne życzenia jak pisze, wszystko, czego
pragnie, to świat, w którym nie musiałby kłamać ani się ukrywać. Ale to, czego
trzeba, żeby się te życzenia ziściły, pokazuje, jaką władzę może mieć religia.
The Boston Globe Przejmująca opowieść o tym, jak Deen stara się pogodzić swoją
tożsamość i miłość do rodziny z utratą wiary w Boga. Jest to zarazem opowieść
o wielkiej odwadze, jak i nadziei, które kierują autorem, gdy po raz pierwszy
stara się żyć otwarcie i bez strachu. Publishers Weekly W przeddzień swojego
ślubu osiemnastoletni Shulem Deen wie, jak zabić wołu w starożytnej Świątyni
Jerozolimskiej, ale ma mniejsze niż większość siedmiolatków pojęcie o seksie,
filmach, technologii i literaturze o świecie, który leży zaledwie kilka
kilometrów od niego. Wśród chasydów ze Skwyry kto odchodzi, już nie wraca, ale
pisząc te wspomnienia, Deen powrócił i zabrał z sobą nas, swoich czytelników.
To bolesna i ważna książka o konsekwencjach bycia wiernym sobie. A także
opowieść o świecie i społeczności, którą niewielu z nas zna. Joshua Henkin
Opowieść Deena o znikającej niewinności przemówi do każdego, kto kiedykolwiek
borykał się z wątpliwościami i marzeniami nieakceptowanymi lub potępianymi
przez rodzinę i społeczność. Deen to przenikliwy pisarz, którego żal jest
głęboki jak w psalmowa lamentacja. Star Tribune Choć w tej książce jest tyle
bólu i tragizmu, Deen uczciwie i szczerze opisuje wspólnotę, którą porzucił,
równocześnie krytycznie analizując własną drogę. [] Niektóre piękne zdania w
tej znakomicie napisanej książce mówią o żałobie po tym, co było albo mogłoby
być. Chicago Tribune