Ucieczka do małego miasteczka przed wielkomiejskim zgiełkiem, a przede wszystkim byłym mężem, wydawała się Izie świetnym pomysłem. Szczególnie, że odziedziczyła dom po zmarłej babci, który postanowiła zamienić w przychodnię stomatologiczną. Młoda, energiczna dentystka na spokojnej prowincji powinna sobie świetnie poradzić z ułożeniem życia na nowo. Tyle, że prowincjonalne miasteczka wcale nie są takie ospałe, jak się wydaje mieszczuchom. W pustym domu niespodziewanie pojawia się ekscentryczny dziadek Izy, który zaginął przed kilkunastu laty i został uznany za zmarłego. Ktoś kradnie jej fotel dentystyczny i aparaturę medyczną. Okazuje się, że miasteczko opanowane jest przez osobistości powiązane w koterie i splecione układami, którym dentystka od początku, z tajemniczego powodu, bardzo zawadza. Wszyscy próbują się jej pozbyć i wygnać z powrotem do Warszawy. Ale Iza jest uparta i zdeterminowana, w dodatku na skutek dziwnego zbiegu okoliczności wstępuje do lokalnej amatorskiej trupy teatralnej, w której znajduje nowych przyjaciół. Z ich pomocą postanawia zmierzyć się z małomiasteczkową ośmiornicą i odmienić nie tylko swoje życie, ale całej społeczności. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Weronika Wierzchowska Knihy






Zosia Wittowa uchodziła nie tylko za najpiękniejszą Polkę, ale i najbardziej pożądaną damę na świecie, w dodatku miała słabość do romansowania z koronowanymi głowami i wywoływania międzynarodowych skandali. Kolejny jej pomysł przebił jednak wszystkie dotychczasowe – namówiła kilka skłóconych z mężami dam, by wbrew woli króla oraz swych mężów wybrały się na wycieczkę do największego i najwspanialszego miasta świata, do Konstantynopola, a następnie popłynęły do Grecji i Egiptu. Nie powstrzymało ich nawet to, że miały podróżować przez tereny zagrożone wojną, co mogło doprowadzić do dyplomatycznego kryzysu. Wyprawa miała się składać wyłącznie z kobiet, król polecił zatem umieścić wśród nich swoją agentkę, by zapobiegała skandalom. Została nią Konstancja Morsztyn, uboga szlachcianka, którą zupełnie niespodziewanie powołano do służby w Departamencie Spraw Cudzoziemskich Rady Nieustającej. W roku Pańskim 1787 wyrusza pierwsza żeńska wyprawa podróżnicza w historii Rzeczypospolitej – a być może i świata – która zostanie później uznana za pierwszy akt emancypacji na ziemiach polskich. Kilkanaście kobiet rozpoczyna przygodę, która odmieni ich życie. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
W roku 1882 pierwsza polska lekarka, doktor Anna Tomaszewicz-Dobrska, po długich staraniach dostaje przydział na szefową miejskiego Przytułku Położniczego. Jej klinika to ledwie mieszkanie w zrujnowanej kamienicy, stojącej na warszawskiej robociarskiej Woli. Cały personel to starsza akuszerka Jadwiga i kucharka Aniela. Jeszcze przed otwarciem działalności pojawią się dwie bezdomne dziewczyny z miejskiej biedoty, Zosia, która uciekła z domu przed molestującym ją ojczymem i Karolina, ścigana przez nożowników złodziejka z targowiska na Kercelaku. Anna przyjmuje je pod dach jako służące. W ciasnocie i nędzy, bez światła i bieżącej wody, atakowane przez niechętnych im sąsiadów, Inspekcję Sanitarną i konkurencyjne kliniki położnicze, zaczynają działalność. Pod kierownictwem 28-letniej pani doktor otwiera się przytułek mający umożliwić najbiedniejszym kobietom poród w godnych warunkach. Opowieść o tym, jak w bólach narodził się prowadzony przez kobiety szpital, który zmienił oblicze polskiego położnictwa. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Teofil otwiera w ruinach powojennej Warszawy sklepik, w którym sprzedaje książki, nuty, płyty i starocie. Wiele lat później jego wnuczka, Agnieszka, jest już trzecim pokoleniem antykwariuszy, choć czas antykwariatów właśnie się kończy. Dziedziczy po swej babce niezwykły dar, kontakt z antykami sprowadza na nią sny, które są wspomnieniami ich pierwszych właścicielek. Dorastając w starym antykwariacie dziewczyna odbywa sentymentalne podróże w przeszłość, obserwuje losy kobiet z dawnych czasów. Odbywamy z nią epopeję przez dawne wieki, przez losy jej rodziny i życie jej samej. Zdobyte w ten sposób doświadczenie bohaterka próbuje wykorzystywać do rozwiązywania swoich życiowych problemów, choć nie zawsze wydaje się to możliwe. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
W roku 1886 Przytułek Położniczy dla najuboższych kobiet, prowadzony przez pierwszą polską lekarkę, doktor Annę Tomaszewicz-Dobrską, słynny jest już w całej Warszawie. Zosia i Karolcia, dwie bezdomne dziewczyny, przygarnięte przez panią doktor na służące, uczą się do egzaminów na akuszerki. Nadal borykają się z codziennymi trudnościami i niechęcią otoczenia, w dodatku przypadek posocznicy u pacjentki zmusza je do odkażenia chlorem całego szpitala, co wywołuje wściekłość sąsiadów i rozpętuje skandal. Zosia dostaje szansę od losu na wyrwanie się z nędzy, w postaci oferty pracy w prywatnej, ekskluzywnej klinice. Karolina coraz bardziej zakochana w doktorze Peszke zastanawia się, czy nie wyjść za niego i zostać panią doktorową. Obie będą musiały porzucić Przytułek i doktor Annę. Mroczna przeszłość nie pozwala jednak zapomnieć o dawnych grzechach i przypomina o sobie obu młodym akuszerkom. Anna urządza w zachwaszczonym ogródku przy kamienicy różany ogród, przeznaczony do połogów w plenerze, by udręczone nędzą i porodem kobiety miały gdzie w spokoju odzyskiwać siły. Pośród kwitnących kwiatów akuszerki rozwieszają pranie. Przytułek przez życiowe trudności pod żaglami z łopoczących pieluch. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Ostatnia część sagi o niezwykłych losach rodziny Sobolewskich. Noc listopadowa 1830 roku wstrząsa Warszawą. Stary pułkownik Ignacy Sobolewski spędza ją w ulubionym lupanarze. To tam nestora rodu znajduje wnuk, zbuntowany podchorąży Michaś Ussakowski, który próbuje nakłonić dziadka do przyłączenia się do powstania. Obaj nie spodziewają się, że chaos wywołany narodowym zrywem wykorzysta dawny wróg rodziny, by po latach uderzyć po raz kolejny. Siostry Cecylia i Franciszka znów będą musiały walczyć o ocalenie rodziny w najbardziej niesprzyjających okolicznościach, kiedy cały kraj stoi w ogniu, wokół szaleje wojna, zaraza i bezprawie. Uratowanie bliskich nie będzie proste, bo dorastające potomstwo sióstr odziedziczyło rodzinną skłonność do stawiania na swoim, buty i oryginalnych pomysłów na życie. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Giselle Morin, paryska intrygantka, bryluje na dworze Ludwika XIV. Gdy wchodzi w konflikt z samym kardynałem Mazarinem, by ratować własną głowę zmuszona jest opuścić ojczyznę. Jej mocodawczyni wysyła ją na koniec świata w towarzystwie Jeana, porucznika królewskich muszkieterów. Francuska piękność ku swemu niezadowoleniu ląduje w Warszawie, gdzie zostaje przyjęta przez królową Ludwikę Marię, żonę Jana Kazimierza, i staje się jedną z jej dwórek. Okazuje się, że intrygi na warszawskim dworze są tak samo porywające i niebezpieczne, jak na francuskim, do tego wśród dworaków roi się od przystojnych rycerzy, równie nieokrzesanych, co fascynujących. Giselle poznaje nowy kraj i przez polskich przyjaciół rychło zostaje przemianowana na Żiselkę Morowiankę. Kiedy z trudem udaje się jej awansować w hierarchii dworskiej, Rzeczpospolita zostaje najechana przez potężną armię szwedzką. Żiselka rusza na prawdziwą wojnę w obronie przybranej ojczyzny Powieść Weroniki Wierzchowskiej to prawdziwa gratka dla Czytelniczek lubiących historie z ikrą, odrobiną dowcipu i lekkiej pikanterii.
Ciąg dalszy sagi o niezwykłych losach rodziny Sobolewskich. Rok 1812. Polska żyje wielkimi nadziejami na odzyskanie niepodległości za sprawą cesarza Napoleona. Siostry Cecylia i Franciszka prowadzą żywoty niezamożnych szlachcianek. Franciszka gospodarzy w dworku w Komorowie, rodzi synka Michasia. Cecylia mieszka w domu na warszawskich Faworach razem z przybranym ojcem Ignacym Sobolewskim. Kiedy cesarz wypowiada wojnę Rosji i gromadzi w Polsce największą armię w historii, większość mężczyzn wstępuje do wojska. W wyprawie na Moskwę biorą udział także wybrankowie sióstr i niechętny temu Ignacy. Siostry muszą sobie radzić same, w kraju ogarniętym bezprawiem i grabionym przez obce wojska. Nie zdają sobie sprawy, że są obserwowane przez kogoś z ich przeszłości. Dopiero kiedy piastunka Michasia zostaje zamordowana, a chłopczyk uprowadzony, siostry odkrywają, że zadarły z kimś wyjątkowo zdeterminowanym i wrogim. Podczas straszliwie mroźnej zimy wyruszają samotnie przez kraj ogarnięty wojną w poszukiwaniu utraconego dziecka.
Trzy kobiety, które połączyło jedno straszne wydarzenie. Zaplanowały zemstę, ale coś poszło nie tak. Czasem pozostaje już tylko ucieczka do przodu… Wiosna 1863 roku. Nad zbiorową mogiłą spotykają się Izabella – szlachcianka opłakująca syna, Wiesia – złodziejka z Powiśla, która w tej samej powstańczej bitwie straciła brata, oraz Anna – córka profesora, która pogrzebała narzeczonego. Motywowane rozpaczą i chęcią zemsty trzy desperatki zawiązują mroczne przymierze i przeprowadzają zamach. Przebiega on jednak inaczej, niż to sobie zaplanowały. Ze ścigających stają się ściganymi, a ich droga wiedzie przez powstańcze obozy i austriackie więzienia. Aby ratować własną skórę, będą gotowe popłynąć aż za ocean. Jak zakończy się wędrówka Izy, Anny i Wiesi? To niezwykła historia zdesperowanych kobiet, zmuszonych do ucieczki na koniec świata. Być może będzie tam na nie czekać szczęście, które pojawi się w najmniej spodziewanej postaci…
Pięć kobiet to pięć bitew do wygrania. Francja, rok 1915 - trwa I wojna światowa. Młode dziewczęta zgłaszają się na szkolenia pielęgniarskie, by służyć na froncie i przyczynić się do zwycięstwa. Hela to emigrantka z Polski, dla której jest to szansa na lepsze życie. Za Sophie ciągnie się reputacja rozrywkowej dziewczyny. Monique - pozornie oschła i nieśmiała - szuka przyjaźni. Judith pochodzi z arystokratycznej rodziny. Claire jest nielubiana, bo zadziera nosa. Ze względu na swoją inteligencję i zdolności do nauki, pięć bohaterek dołącza do elitarnego szkolenia prowadzonego przez Marie Curie - mają zostać radiolożkami i wykorzystywać na froncie aparaty rentgenowskie. W dramatycznych wojennych okolicznościach między kobietami rodzą się niezwykłe więzi, po raz kolejny udowadniając, że nie ma nic potężniejszego od kobiecej przyjaźni. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.