Knihobot

ŁUKASZ KUREK

    Psychologia potoczna w myśleniu prawniczym
    Brud
    • Wyścig już się rozpoczął Gdy ogłoszony zostaje przetarg na tor na warszawskim Służewcu, szykuje się transakcja dziesięciolecia. I choć zapowiada się ostra konkurencja, dla wielu faworyt jest jeden: Waldemar Skoneczny, najbogatszy człowiek w Polsce, który nieustannie rozbudowuje swoje imperium. Wiktor Zybert, dziennikarz śledczy, dostaje od swojego szefa kilkadziesiąt tysięcy euro i teczkę ze zbioru zastrzeżonego IPN. Zadanie? Prześwietlić Skonecznego. Ciekawość Zyberta rośnie, gdy poznaje Zofię Staruchowską byłą asystentkę biznesmena. Medialnych ataków na Skonecznego jest coraz więcej. Kampania oszczerstw sprawia wrażenie odgórnie sterowanej, a ktokolwiek stoi za kolejnymi oskarżeniami, nie cofnie się przed niczym. Na przekór opinii publicznej Zybert postanawia odkryć, kto mógłby skorzystać na zniszczeniu biznesmena. Bartosz Kurek debiutuje w rewelacyjnym stylu: niejednoznaczni i charyzmatyczni bohaterowie, zagmatwana intryga i bezkompromisowa walka o władzę i pieniądze. Wszystko to w warszawskim świecie mediów i biznesu, w którym wszystkie granice już dawno zostały przekroczone.

      Brud
    • Na okładce został zreprodukowany miedzioryt Jacka Gaja Zuzanna, który w naszym przekonaniu najpełniej wyraża przesłanie tej książki. Przypomnijmy, że pochodząca ze Starego Testamentu (z Księgi Daniela) przypowieść przynajmniej od XVI wieku jest stale obecnym tematem w sztuce europejskiej. Zuzannę i starców, Zuzannę z sędziami, Zuzannę w kąpieli czy po prostu Zuzannę malowali m.in. Tintoretto, Rubens oraz Rembrandt. Co widzimy na okładkowej grafice? Pośrodku oczywiście Zuzannę, która w naszej metaforze oznacza podmiot poznający. Zuzanna nie jest specjalnie piękna, a zalotami wydaje się niezbyt zainteresowana. A kim jest zalotnik po lewej stronie? Zdecydowanie to ktoś aktywny, wręcz namolny, i dlatego kojarzymy go z poznaniem potocznym, czyli tym bardziej bezpośrednim i pośpiesznym. Po prawej natomiast widzimy osobę zdystansowaną i nadętą, jakby mało zaciekawioną, wręcz znudzoną całą sytuacją w naszej interpretacji ma personifikować ideę poznania naukowego, które bywa powolne, żeby nie rzec leniwe. Czy Zuzanna dokona wyboru? My w każdym razie postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do Daniela.

      Psychologia potoczna w myśleniu prawniczym