Zapraszamy do lasu, w którym mieszka Ryś Żartowniś! W lesie, wraz z wieloma przyjaciółmi, mieszka Ryś, który uwielbia płatać figle. Na jego żarty nabierają się wszyscy mieszkańcy, nawet wilk! Pewnego dnia, gdy sam pakuje się w tarapaty i naprawdę potrzebuje pomocy, nikt mu nie wierzy. Każdy uznaje to za kolejny żart Rysia. Czy przyjaciele pomogą największemu leśnemu żartownisiowi? Czy Ryś wyciągnie lekcje z tej przygody? Czy zawsze i z każdego można żartować? Ta ciepła, zabawna i pięknie zilustrowana książka wprowadzi dzieci w temat poczucia humoru, granicy żartu i jego konsekwencji – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Pokaże emocje i odczucia obu stron: nadawcy i odbiorcy żartu. To też opowieść o przyjaźni, zaufaniu, pomocy i o tym, jak możemy wzajemnie liczyć na siebie w trudnych sytuacjach. „Ryś Żartowniś” to książka napisana i zilustrowana przez Nikę Jaworowską-Duchlińską (autorkę ilustracji m. in. do książek Justyny Bednarek: „Kury z grubej rury”, „O kurza twarz!”, „Hip, Hip, KURA!).
Nika Jaworowska-Duchlińska Knihy






Dwa koty syjamskie żyły z nami, zanim pojawiły się charty i dzieci. Kotka towarzyszyła nam ponad 19 lat a kot 12. W tej wyliczance, podobnie jak w Charcich harcach, proponuję zabawę słowem, zaskakujące zestawienia oraz pełne wigoru i kociej gracji ilustracje kotów Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej. Obie wyliczanki mają duży potencjał edukacyjny – nauka cyfr, liczenia od 1 do 10 to oczywiste, ale rym i rytm uczą porządku, gra słów, niebanalne zestawienia pobudzają wyobraźnię, ale, co dla mnie najważniejsze, przyczyniają się do salw śmiechu. Po 10 syjamach na poduszce pojawiają się liczebniki porządkowe – to nowy pomysł, którego w chartach nie ma, ale za to Charcie harce są przetłumaczone na ang. i tu dochodzi nauka języka angielskiego w niebanalny sposób. Książka jest wydrukowana na munkenie print white 150 gr, jest w twardej oprawie i ma piękną niebieską kapitałkę. A poza tym 10 chartów + 10 syjamów = 20 zwierzaków. „Lekko i z radością, bez patosu i zadęcia. Z przewrotnym, absurdalnym humorem. Wybornie! Syjamy Marty w ciemności tańczą twista na ości, na poduszce szepczą do ucha muszce, na balkonie drapią srokę po ogonie, a na pawlaczu z pchłami przez skakankę skaczą – czyste szaleństwo! (…) Więc liczcie i przeliczajcie, psy i koty, do dziesięciu i dalej! Bawcie się rodzinnie, bo to książka/książki nie tylko dla maluchów, ale wszystkich bez wyjątku”. Maja Kupiszewska, blog Maki w Giverny
Niezwykły przewodnik po teatrze stworzony z myślą o najmłodszych widzach. Autorka, która jest scenografem i zna teatr od podszewki (czasem wręcz dosłownie!), snuje fascynującą opowieść o miejscu magicznym, pełnym tajemnic, przesądów i… duchów. Jeden z nich – DUCH TEATRU ‒ występuje w książce w roli przewodnika. Razem z nim zaglądamy za kulisy… i poznajemy rzeczy, o istnieniu których nie mieliśmy pojęcia. Jeśli i wy nie wiecie, gdzie teatr ma kieszeń, do czego służy sztankiet, co to są butaforia albo czy praktykabel ma coś wspólnego z elektrycznością, a horyzont z umeblowaniem pałacu, koniecznie musicie przeczytać tę książkę! Duch zaprasza.
„Gang fałszywych Mikołajów” to historia nosy reniferom mrożąca i wielce pouczająca, w nastrój świąteczny wprowadzająca. Książka jest propozycją dla detektywów-tropicieli, wyposażonych w ołówki, kredki, flamastry. Dociekliwych, spostrzegawczych i cierpliwych. Jest to zeszyt kreatywny, w którym każdy czytelnik może stworzyć swoją własną historię i zabawić się w detektywaJeżeli chcesz rozwikłać zagadkę, musisz odgadnąć, wytropić i dorysować historię gangu!
Ta wyliczanka powstała spontanicznie. Jest wyrazem fascynacji wdziękiem, przekornym charakterem dwóch chartów, które żyją z nami od kilku lat. To nie są pierwsze psy w moich życiu, ale pierwsze, które stały się bohaterami książki. Ilustracje Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej są przekorne, dowcipne, z charcim pazurem. Świetnie oddają urodę i charakter tych psów. Tłumaczenie Antoni Lloyd-Jones jest znakomite. Twórcze, zadziorne. Świetnie oddaje absurdalny charakter oraz rytm polskiego oryginału. Mam nadzieję, że liczenie od 1 do 10 z chartami po polsku i angielsku będzie fajną zabawą! Bo „jeden chart do już fart!” A dwa charty… Marta Lipczyńska-Gil Liczy się każdy chart! Agnieszka Wolny-Hamkało, przyjaciółka psa Edwarda Jak się rysuje charty? Szybko! Nika, mieszka z psim rodzeń swe Marą i Toro Na razie są z nami dwa charty, ale czuję, że będzie ich więcej… Marta charciara i dwa psy Aston i Elvis