Dany Laferrière se ve svých dílech zabývá tématy identity a exilu, přičemž často využívá své zkušenosti z rodného Haiti a života v Americe. Jeho psaní je charakteristické poetickým jazykem a pronikavým pozorováním lidské duše. Laferrière se ve své literatuře noří do složitosti mezikulturních vztahů a hledání domova v neustále se měnícím světě. Je považován za klíčovou postavu současné frankofonní literatury, jehož díla oslovují čtenáře svou hloubkou a upřímností.
Kanadský frankofonní prozaik Dany Laferrière (nar. 1953) je původem z Haiti. Do Kanady emigroval roku 1978, působil nejprve jako novinář a publicista. V autobiograficky inspirovaném románu Jak se milovat s černochem a neunavit se, kterým se proslavil i díky vtipnému a chytlavému názvu, ironicky a s cynickou nadsázkou líčí rasové problémy soužití různých ras v Kanadě z velmi málo „politicky korektních“ pozic (například schválně používá slovo negr). Historii i současnost tohoto soužití nahlíží autor vtipným prizmatem erotiky, někdy i trošku drsnější, džezu, buddhismu a psychoanalýzy.
Jeden z nejvýznamnějších kanadských spisovatelů Dany Laferriere napsal útlou knihu vzpomínek na jednu etapu svého raného dětství, jež bylo navzdory tehdejší kruté haitské diktatuře a všeobecně panujícímu strachu idylické. Malý chlapec žije u babičky, které se říká Da, pod bdělým, ale vroucím dohledem tetiček. Stačí malá horečka a hoch se musí na nějakou dobu vzdát her s kamarády. A tak tráví čas na dřevěné terase spolu s Da, která se pohupuje v křesle a pro sousedy a kolemjdoucí má kdykoliv připravený šálek kávy. Její vnuk zatím pozoruje mravence mezi prkny podlahy, sleduje kapky deště dopadající na zem, dívá se a poslouchá, o čem mluví dospělí, poslouchá, a přitom vdechuje vůni života a kávy. Vůně kávy je uhrančivá kronika dětství, příběh cesty do časů, kdy je všechno křehké a okouzlující.
Czy to prawda, że stary prezydent powołał armię zombi, żeby stawić czoło armii
amerykańskiej? W wierzeniach Haitańczyk�w kraj bez kapelusza jest miejscem, w
kt�re odchodzą dusze zmarłych. Powieść Dany'ego Laferriere'a to literacka
podr�ż po Haiti ? tym rzeczywistym i tym wyobrażonym. Narrator, pisarz, kt�ry
powraca do kraju po dwudziestu latach emigracji, musi na nowo odnaleźć się w
niegdyś dobrze sobie znanym świecie. Nie chodzi tu jednak tylko o nostalgiczny
powr�t do przeszłości. Bohater przyjeżdża z konkretną misją: chce napisać
reportaż z zaświat�w. A że w kraju wudu wszystko jest możliwe, trafia na trop
armii zombi, kt�ra grasuje w miasteczku Bombardopolis?Kraj bez kapelusza to
wybuchowa mieszanka styl�w i gatunk�w: literackiego reportażu, autobiografii,
powieści satyrycznej i mitu. Nuty nostalgii przeplatają się tu z ironią i
pastiszem, a pozornie lekka forma skrywa poważne polityczne i metafizyczne
wątki. Laferriere ma własny, rozpoznawalny ton, kt�ry czyni zeń jednego z
najważniejszych wsp�łczesnych pisarzy haitańskich.Gdzie i kiedy toczy się
akcja powieści togijskiego autora? Tego dokładnie nie wiadomo; prawdopodobnie
w jakimś afrykańskim kraju przypominającym Rwandę czy Sudan. Z pewnością zaś
dziesięć lat po bratob�jczej walce. Gdzieś na linii demarkacyjnej
oddzielającej życie od śmierci, dobro od zła. Duchy przeszłości nawiedzające
świat żywych nie pozwalają zapomnieć o wojennej traumie. Powracający po latach
nie mogą odnaleźć się w świecie, w kt�rym kiedyś przeżywali chwile uniesień.
Wszystko uległo zmianie i wszystko jest w przebudowie. Nie ma tu już miejsca
na gorycz i b�l. Obowiązuje ideologia pojednania. Kraj stał się terenem nowych
eksploracji i ekonomicznych podboj�w. W tej scenerii narrator powieści pr�buje
odnaleźć dawnych przyjaci�ł z trupy teatralnej. Było ich trzech, a zostało?W
poetyckiej, wizyjnej powieści Efoui stawia pytania o sens i możliwość życia w
świecie, w kt�rym doszło do bankructwa wszelkich wartości. Gdzie szukać
ratunku, ukojenia, nadziei? W zapomnieniu? W pokusie odwetu? A może w cynizmie
i pełnym sarkazmu dystansie wobec innych?
Europa hat eine unvergleichliche Macht erlangt: Die Vielzahl seiner Hauptstädte und Expeditionen hat es zu einer großen Republik gemacht. Dies schrieb Antoine de Rivarol 1783, als er die weltweite Gültigkeit der französischen Sprache thematisierte. Die Berliner Akademie forderte in ihrem Wettbewerb die Frage auf, warum die französische Sprache universell sei und ob sie diese Auszeichnung auch in Zukunft bewahren könne. Rivarol gewann den ersten Preis und wurde berühmt. Seine Rede, die bis heute in Frankreich gelehrt wird, erscheint nun erstmals in deutscher Sprache. Sie ist nicht nur aktuell in ihren treffenden Beschreibungen der europäischen Kulturen und Sprachen, sondern verbirgt hinter ihrem Humor eine polemische Vehemenz. Die Juroren lobten Rivarols geschliffene Sprachkraft im Vergleich zur schwerfälligen Darbietung seines Konkurrenten Johann Christoph Schwab. Dany Laferrière, ein Nachkomme afrikanischer Sklaven, kritisiert die Haltung zur Sklaverei, die in Rivarols Text anklingt, und reflektiert das zwiespältige Verhältnis der ehemaligen Kolonisierten in Haiti zur Sprache des Kolonisten. Dennoch verbindet ihn mit Rivarol die Liebe zur französischen Sprache, die trotz ihres Zentralismus flexibel genug ist, um auch nicht-europäische Erfahrungen auszudrücken.
Un recueil d'histoires entrelacées explore Haïti, ses corps noirs et l'attirance physique. Un propriétaire de café à Brooklyn s'installe à Port-au-Prince, une fille de maître séduit un esclave, et une Américaine découvre des secrets dans sa maison bleue.